Najstarszy mężczyzna na świecie opowiada o tym, co zrobił, aby dożyć stu lat

Według Guinnessa 112-letni Juan Vicente Pérez codziennie wypija kieliszek koniaku, ciężko pracuje i dobrze śpi

Juan Vicente Pérez, lat 112, został uznany przez Guinnessa za najstarszego żyjącego mężczyznę we wtorek, 17 maja. Wenezuelski rolnik skończył 27 maja 113 lat i ujawnił przepis na dożycie 100 lat.

Oprócz ciężkiej pracy i dobrze przespanej nocy Pérez twierdzi, że konieczne jest codzienne picie kieliszka koniaku – relacjonuje Guinness, dodając, że ma wyjątkowe zdrowie i pamięć. Pamięta swoje dzieciństwo, swoje małżeństwo, imiona swoich braci, dzieci i wnuków. Uwielbia przebywać w otoczeniu rodziny i przyjaciół.

Gdzie narodził się człowiek

Urodzony w Wenezueli, w mieście El Cobre w stanie Táchira, Pérez jest żonaty od 60 lat, ma 11 dzieci, 41 wnuków, 18 prawnuków i 12 prawnuków. Jego żona zmarła w 1997 roku. Stulatek wcześnie rozpoczął pracę na roli.

Już w wieku 5 lat pomagał rodzicom na plantacjach cukru i kawy, a już jako dorosły pełnił funkcję komornika, rozwiązując spory gruntowe w mieście, w którym mieszkał, Caricuena.

Jego rodzina jest bardzo wdzięczna za zdrowie Péreza – mówi jedna z jego córek, Nelyda. Choć pragnie żyć dłużej, pragnie, aby po odejściu zapamiętano go jako człowieka ciężko pracującego, wiernego żonie i charakteryzującego się głęboką pobożnością religijną.

Perez dołącza do 118-letniej francuskiej zakonnicy, która w kwietniu została najstarszą osobą na świecie po śmierci 119-letniego Japończyka Kane Tanaki. Przepis zakonnic na dłuższe życie przebiega według tych samych kroków, co wenezuelskie.

Według zespołu opiekującego się Luciee w domu opieki w Tulonie, w południowo-wschodniej Francji, ona codziennie wypija kieliszek wina. Trzyma kieliszek wina i być może to jest jej sekret długowieczności, powiedział pracownik.

Doradca Siostry Luciles, David Tavela, oświadczył już wcześniej, że zamierza prześcignąć osobę o najdłuższym życiu w historii, Jeanne Louise Calment, również Francuzkę, która żyła 122 lata i 164 dni i zmarła w 1997 r. Lubi trzymać na wózku inwalidzkim umysł aktywny. Budzą mnie o 7 rano, przynoszą śniadanie i sadzają przy biurku, gdzie robię drobne rzeczy – relacjonowała zakonnica w Księdze Rekordów Guinnessa.

Zobacz też:

Pedro Henrique

Autor stron internetowych, przeszkolony w reklamie, zawsze dostarczający czytelnikowi najlepszych wiadomości, wskazówek, aplikacji i finansów. Wierzę, że edukacja i informacja poruszają świat.